Ostatnio jadałem to co już było opublikowane na blogu - nie było się więc czym chwalić. Choć szczerze powiedziawszy część potraw lekko ewoluowała, jednak nie na tyle, żeby zawracać Wam tym głowę...
Tym razem chcę się z Wami podzielić przepisem na frytki z selera. Bardzo smaczne, choć trudno je porównywać z ziemniaczanymi - są po prostu inne. Nadają się jako danie obiadowe oraz jako przystawka...
Skład:
Można frytki wstawić do lodówki, żeby się przegryzły smaki, ale można od razu na emaliowaną blachę piekarnika (wysmarowaną olejem).
Blachę wsunąć do piekarnika rozgrzanego do 200st. C i piec około 20-30min. (aż się zarumienią). Po około 15 min przewrócić frytki na drugą stronę - żeby się równomiernie przyrumieniły.
Gotowe. Szybko, smacznie i zgodnie z dietą...
Tym razem chcę się z Wami podzielić przepisem na frytki z selera. Bardzo smaczne, choć trudno je porównywać z ziemniaczanymi - są po prostu inne. Nadają się jako danie obiadowe oraz jako przystawka...
Skład:
- korzeń dużego selera,
- olej rzepakowy,
- sól, pieprz do smaku,
- ewentualnie czosnek. Danie odpowiednie w diecie niskosalicylanowej, wegetariańskiej, wegańskiej, bezglutenowej.
Można frytki wstawić do lodówki, żeby się przegryzły smaki, ale można od razu na emaliowaną blachę piekarnika (wysmarowaną olejem).
Blachę wsunąć do piekarnika rozgrzanego do 200st. C i piec około 20-30min. (aż się zarumienią). Po około 15 min przewrócić frytki na drugą stronę - żeby się równomiernie przyrumieniły.
Gotowe. Szybko, smacznie i zgodnie z dietą...
a z ziemniaków nie można?
OdpowiedzUsuńa dlaczego nie - pewnie, że można... tylko po co jak można z selera - zawsze to odmiana :)
OdpowiedzUsuńpróbowałam i są naprawdę dobre, aż byłam w szoku bo sceptycznie byłam nastawiona ;) trzeba się przyzwyczaić do tego smaku :)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś czytałam o takich frytkach z selera, ale ciekawa jestem jak to naprawdę smakuje.
OdpowiedzUsuńJak to jak? Wyśmienicie! :)
UsuńW smaku bardzo się różnią od ziemniaczanych? Jak z konsystencją?
OdpowiedzUsuńW smaku bardzo, w konsystencji - prawie w ogóle...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o frytkach z selera, muszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie: http://shawsy.blogspot.com/