wtorek, 1 października 2013

Chleb żytni orzechowo – słonecznikowy na zakwasie zwany Laskowcem

Nadszedł czas na chleb własnego pomysłu.  Jest to droga w nieznanym terenie, ale za to z pięknymi widokami, które nagradzają trudy podróży.
Ponieważ bardzo lubię orzechy laskowe, to postanowiłem zrobić chleb żytni z orzechami. Lubię też słonecznik, zatem i dla niego znalazło się w nim miejsce. 
A propos słonecznika, to ostatnio dowiedziałem się od znajomego, że słonecznik łuskany w sklepach dostępny jest tylko z Chin, rzadko można uświadczyć z Węgier, a z Polski jest praktycznie nieosiągalny. Nigdy mi do głowy nie przyszło, że słonecznik, tak jak czosnek, może być ciągnięty z Kraju Środka. Trzeba w takim razie w czasie zakupów zwrócić na to uwagę, żeby do naszego super chleba nie dodać wyrobu słoneczniko podobnego, pędzonego na niewiadomego pochodzenia chemii.
Wracając do chleba, to oczywiście jest on w 100% bez sztucznych dodatków i bez drożdży. Nad jego wyrośnięciem pracują przyjazne nam bakterie z zakwasu chlebowego. Zapraszam do spróbowania – naprawdę pyszny, łatwy w przygotowaniu, słodko kwaśny orzechowy chlebek, którego zapach roznosi się po całym mieście, powodując wypieki zazdrości na twarzach właścicieli okolicznych piekarni…
Skład:
– 400g aktywnego zakwasu żytniego razowego,
– 500ml letniej, przegotowanej wody,
– 600g mąki żytniej razowej typ 720,
– 100g łuskanego słonecznika,
– 50g obranych orzechów laskowych,
– 4 łyżeczki soli morskiej,
– 4 łyżeczki cukru białego,
– olej słonecznikowy do posmarowania blachy,
– otręby żytnie lub owsiane do posypania blachy.
Proporcje na 2 blachy do chleba 26x11cm.
Przepis odpowiedni dla diety niskosalicylanowej (mało salicylanów i brak chemii spożywczej).
Gdy mamy mocny zakwas to na 2-3 godziny przed wypiekiem przygotować go wg opisututaj.
Gdy nie mamy zakwasu należy go od kogoś „zorganizować” lub zrobić wg przepisu tutaj.
Jeśli bierzemy zakwas od kogoś, to należy zwrócić uwagę na to, że ma to być zakwas w proporcjach wody do mąki 1:1 i ma być wykonany na mące żytniej razowej typ 2000, bez dodatku drożdży.
W dużej misie mieszamy ze sobą mąkę, cukier, sól i uprażony na suchej patelni słonecznik z orzechami.  Słonecznik i orzechy prażymy na suchej patelni z grubym dnem, do uzyskania złotej barwy słonecznika, oczywiście orzechy należy uprzednio rozgnieść w moździerzu, ewentualnie zblendować. Uwaga żeby nie spalić!  Dodajemy zakwas.
Wyrabiamy ciasto dolewając stopniowo wodę -mieszamy drewnianą łychą, jeśli zrobimy to rękami (czasem inaczej się nie da), to będą całe obklejone ciastem i trudne do umycia. Wszystkie składniki wymieszać tak, by otrzymać lepkie i luźne ciasto. Przykrytą nawilżoną ściereczką bawełnianą misę (o pojemności 2x większej niż wyrobione ciasto) wkładamy w ciepłe, nie przewiewne i nie nasłonecznione miejsce na 2 godz. Gdy jest zimno, można do piekarnika uprzednio nagrzanego do 50°C, który na czas leżakowania ciasta wyłączamy. Należy pamiętać o pozostawieniu 3-4 łyżek zakwasu w lodówce (w słoiczku z dziurkami w pokrywce – na następny wypiek).
Po wyrośnięciu ciasto przełożyć do foremki chlebowej wysmarowanej olejem słonecznikowym i wysypanej otrębami, przygładzić mokrą dłonią i zostawić jeszcze w piekarniku, uprzednio nagrzanym do 50°C (koniecznie wyłączonym) na 1 – 1,5 godziny, przykryte wilgotną ściereczką.
Po leżakowaniu w piekarniku, piekarnik włączyć i ustawić na temperaturę 220°C. Po uzyskaniu przez piekarnik nastawionej temperatury chleb oraz ścianki piekarnika spryskać wodą (uwaga na buchającą parę). Piec 30 minut w 220°C, po czym zmniejszyć temperaturę i dopiekać w 200°C jeszcze 15 minut.
Wyciągnąć z pieca. Gdy już lekko ostygnie, wyjąć z blachy na deskę lub kratkę i studzić, rozkoszując się zapachem chleba i orzechów, rozchodzącym się po domu. Mamy gotowy, pyszny chleb, którego pozazdrości każdy piekarz. Jak zawsze szybko (jak na chleb), smacznie i bez salicylanów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz